I znowu młody agent nieruchomości będzie musiał na jakiś czas wyjechać w służbową podróż do Transylwanii. I znowu zostawi w domu swoją młodą żonę pełną złych przeczuć, by odwiedzić zamek hrabiego Orloka, mimo że nikt z mieszkańców okolicznych miejscowości nie zechce mu w tym towarzyszyć. I znowu jego młode życie dostanie się w ręce wampira spragnionego ludzkiej krwi. I po raz kolejny wampir i człowiek staną razem w wąskim przesmyku pomiędzy ciemnością nocy a światłem poranka…
I w ten oto sposób wielki traktat o odwiecznej walce Dobra ze Złem w atrakcyjnej formie kultowego horroru à la Friedrich Murnau, ożyje. Tym razem na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże w interpretacji i autorskim ujęciu Mariusza Grzegorzka.
Aby żyć, wampir potrzebuje kolejnych ofiar, ale by mógł żyć mit wampira, my potrzebujemy kolejnych realizacji „Nosferatu…” Pojedźcie z nami do naszej Transylwanii… Premiera już w grudniu!