„Takie spotkania z literaturą dziecięcą nie byłyby niczym nowym, gdyby nie forma, w jakiej reżyserka Ewelina Marciniak przedstawia najmłodszym PINOKIA włoskiego pisarza Carlo Collodiego. A robi to z niebywałym rozmachem.
Aktorzy posypują widzów brokatem, ze sceny wystrzeliwują serpentyny w metalicznych kolorach, które zaczepiają się o rusztowania sufitu i girlandami opadają na publiczność, połyskując w świetle reflektorów wszystkimi kolorami tęczy, a nad sceną unoszą się bańki mydlane. A do tego wszystko dzieje się w nieustannym ruchu - ktoś zabawnie się przewraca, jakiś bohater biegnie, za chwilę inny tańczy. Nagromadzenie bodźców jest godne podziwu i dopasowane do temperamentu sześciolatków i starszych dzieci, do których skierowane są LEKCJE NIEGRZECZNOŚCI. Jest głośno, kolorowo i bardzo ciekawie.
Marciniak mocno odchodzi od oryginału. Uwspółcześnia klasykę i przeplata ją z odniesieniami do popkultury, tak że ci, którzy spodziewają się dobrze znanej bajki o drewnianym chłopcu, mogą poczuć się lekko zagubieni. Wystarczy wspomnieć, że ożywienie Pinokia odbywa się przy dźwiękach piosenki Michaela Jacksona THRILLER, a Wróżka o Błękitnych Włosach nosi białe adidasy. Spektakl nie zapoznaje widzów z samym dziełem Collodiego, a jedynie z jego problematyką, uzupełniając je o nowe konteksty. Historia zostaje w całości podporządkowana dzieciom, które w widowisku biorą czynny udział, jak np. wtedy, gdy podekscytowane ostrzegają z widowni Pinokia, że Lisica i Kot wykradają mu pieniądze od taty. Albo, kiedy sprzeciwiają się głównemu bohaterowi - w tej roli Jakub Mróz - gdy ten droczy się z młodymi widzami, że „szkoła jest głupia".
Ale LEKCJA NIEGRZECZNOŚCI to nie tylko barwne widowisko, a przede wszystkim dydaktyka. Najmłodsi uczą się z PINOKIA, że trzeba chodzić do szkoły (to jest właśnie to, co sprawia, że Pinokio przemienia się z drewnianego pajacyka w człowieka z krwi i kości), nie można ulegać pokusom, zadawać się z nieznajomymi, chodzić samemu w niebezpieczne miejsca (takie jak las), i że należy słuchać rodziców, nawet jeśli próbują wmusić niedobre lekarstwo - bo inaczej skończy się to dla ciebie śmiercią. Marciniak, znana z mocnych spektakli dla dorosłych - w Teatrze Wybrzeże można oglądać jej AMATORKI - nie zapomina o nich także w spektaklu dla dzieci. W niespełna godzinnej realizacji przemyciła wiele treści z myślą o nich, w których przypomina m.in., że nie warto ulegać chwilowym kaprysom i nie wolno ufać ludziom, którzy oferują, że wzbogacisz się w pół dnia. Jest wiele akcentów humorystycznych przeznaczonych dla starszych widzów i dyskretnych współczesnych odniesień, których nie wyłapią młodsi - to sprawia, że nie tylko dzieci dobrze się bawią, ale i ich rodzice.
Dodatkowego smaku 10. LEKCJI NIEGRZECZNOŚCI dodała gra aktorska. Na uwagę zasługuje szczególnie Piotr Chys, brawurowo wcielający się w kilka ról: pilnującego porządku policjanta, nauczyciela, Gadającego Świerszcza i dyrektora teatru, Stromboli'ego. Marek Tynda jako poczciwy Dżeppetto rozbawia do łez, a przy tym jest niezwykle autentyczny. To aktorstwo najwyższej klasy, które docenią nie tylko najmłodsi."
Agata Olszewska, Gazeta Wyborcza
Uprzejmie informujemy, że w dniach 24-25.12 kasy biletowe będą nieczynne. 26 grudnia kasa w Gdańsku będzie otwarta na dwie godziny przed rozpoczęciem spektaklu. Kasa w Sopocie będzie zamknięta.
15 grudnia wyruszyliśmy w podróż pociągiem po teatralnych przestrzeniach. Konduktor na wstępie ogłosił, że jesteśmy spóźnieni i nikt na nas nie czeka. Bo w Europie nikt już na nikogo nie czeka. Pociąg nie zatrzymuje się na żadnej stacji i nie wiadomo, dokąd jedzie.
Zapraszamy do spędzenia wyjątkowego wieczoru sylwestrowego w Teatrze Wybrzeże! Na naszych widzów czeka niezapomniany czas w pięknych przestrzeniach Teatru z towarzyszeniem muzyki na żywo. Na Dużej Scenie, w tym szczególnym dniu dwukrotnie zaprezentujemy „Wszystko szwindel”. Na Scenie Kameralnej zagramy „Szklaną menażerię”.